Macbook Pro Retina – dlaczego TAK, a dlaczego NIE

Nowy Macbook Pro z Retiną obiektem pożądania z pewnością jest. Apple zachwala komputer super wydajnością, eleganckim i smukłym designem oraz – przede wszystkim – oszałamiającą rozdzielczością wyświetlacza Retina. Czy jednak nowy Macbook Pro wart jest tyle ile kosztuje?

Dlaczego TAK

1. Elegancki design. Nowy Macbook Pro różni się nieco od starszych komputerów z tej serii. Przede wszystkim jego obudowie znacznie bliżej do Macbooków Air. Wykonana z wysokiej jakości szczotkowanego aluminium cechuje się pięknym oraz estetycznym wykończeniem. Elementy są idealnie spasowane. Nic nie trzeszczy i praktycznie nie ma się do czego przyczepić.

2. Mniejszy i lżejszy. Obudowa o grubości zaledwie 18 mm jest cieńsza od tej ze “zwykłego” Macbooka Pro o 6 mm i grubsza od Air zaledwie o 1 mm. To samo dotyczy wagi. Nowy model waży tylko 2 kilogramy, podczas gdy inne 15-calowe Macbooki mają wagę przekraczającą 2,5 kilograma.

3. Wyświetlacz Retina. Nowy Macbook Pro został wyposażony w wyświetlacz wykonany w technologii IPS, o rozdzielczości (natywnej) aż 2880 x 1800 pikseli. W rzeczywistości możemy ją zwiększyć do formatu 4K, czyli 3840 x 2400 pikseli. Gęstość pikseli na cal wynosi aż 220 ppi. Żaden inny laptop na świecie nie może pochwalić się taką wartością. Obraz wyświetlany na ekranie jest dobrej jakości. Jest tylko jeden warunek: aplikacje muszą być przystosowane pod kątem Retiny (więcej informacji przeczytacie w sekcji Dlaczego NIE), gdyż na jeden punkt przypadają aż cztery piksele. Podświetlenie matrycy również nie pozwala się za bardzo do czego przeczepić. W przypadku poziomu czerni Retina nie ma sobie równych i może pochwalić się wartością 0,4 nitów. Z bielą jest nieco słabiej, ale i tak ciągle dobrze. W tym przypadku współczynnik wynosi 339 nitów (wynik gorszy od Macbook Air o 21%). Jasność uśredniona wynosi 268 nitów. Po względem kontrastu Retina pozostawia wszystkie inne Macbooki daleko w tyle – współczynniki kontrastu na poziomie 891, gdzie Macbook Air z 2011 roku ma zaledwie 677. Gama kolorów sRGB jest niemal na poziomie 100%.

4. Wydajny procesor. Macbook Pro wyposażono w nowe procesory Intela – Ivy Bridge, które wykonano w procesie technologicznym 22 nm. Układ CPU oferuje cztery rdzenie pracujące z zegarem 2,3 GHz (lub więcej, gdy zdecydujecie się na szybszy procesor) i obsługuje maksymalnie cztery wątki. W połączeniu z 8 lub nawet 16 GB pamięci RAM otrzymujemy naprawdę szybki komputer. W typowych testach do badania wydajności Ivy Bridge osiąga około 10-15% lepszy wynik niż podobny procesor oparty na architekturze Sandy Bridge. W przypadku wybranych benchmarków (np. Cinebench) wydajność jest większa o nawet 25%.

5. Długi czas pracy na baterii. Nowy Macbook Pro posiada pojemną baterię 95Wh, która zapewni nam do siedmiu godzin pracy na jednym cyklu. Nasze testy udowodniły, że rzeczywiście tak jest, ale tylko podczas pracy z przeglądarką czy edytorem tekstu. Bardziej wymagające zadania oczywiście skracają czas pracy na baterii. Niemniej, bez większych problemów możemy na jednym ładowaniu obejrzeć dwa pełnometrażowe filmy. To bardzo dobry wynik.

6. Nowe złącza. Najnowszy model komputera doczekał się (w końcu) portów USB 3.0 (dwie sztuki) oraz interfejsu HDMI. Tym samym można wykorzystać w pełni potencjał podczas pracy z urządzeniami zewnętrznymi, jak i podłączyć szybko komputer do telewizora. Wcześniej musieliśmy kombinować z przejściówkami typu Mini DisplayPort na HDMI, a to oznaczało dodatkowe koszty. Ponadto Macbook posiada również dwa złącza Thunderbolt oraz czytnik kart pamięci kart SDXC.

7. Dwie karty grafiki. Urządzenie wyposażono w dwa układy graficzne. Pierwszy z nich jest zintegrowany w procesorze – to CPU HD 4000, który daje sobie radę podczas typowej pracy z oprogramowaniem. W momencie większego zapotrzebowania na moc następuje automatyczne przełączenie na GeForce 650M. Nowy układ GPU Nvidii wspomagany jest przez 1024 MB pamięci VRAM i bezproblemowo daje sobie radę nawet z najbardziej wymagającymi grami, również w rozdzielczości Full HD.

8. Szybkie i pojemne dyski SSD. W podstawowym modelu otrzymujemy do dyspozycji szybki dysk SSD o pojemności 256 GB. Jeśli jednak potrzebujecie większej pojemności, to warto wiedzieć, że Apple w opcjach rozbudowy proponuje także dyski o pojemności 512 lub nawet 768 GB! Dysk SSD sprawia, że system i programy uruchamiają się w mgnieniu oka, a praca z oprogramowaniem jest bardzo komfortowa. Nowe dyski SSD są znacznie szybsze niż stosowane w Macbookach z zeszłego roku. Zarówno zapis, jak i odczyt sekwencyjny przekraczają wartość 400 MB/s. Wcześniej wartość nie przekraczała 250 MB/s.

9. W pełni zgodny z OS X Mountain Lion. Macbook Pro Retina jest jednym z nielicznych komputerów Apple, który w pełni wykorzystuje wszystkie funkcje systemu OS X Mountain Lion, w tym Power Nap (aktywna drzemka, po zastosowaniu aktualizacji SMC) czy klonowanie AirPlay.

10. Podświetlana klawiatura. Komputer wyposażono w podświetlaną klawiaturę. Funkcja aktywowana jest automatycznie przez czujnik światła w słabo oświetlonych pomieszczeniach. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, które pozwoli nam pracować w dowolnych warunkach.

Dlaczego NIE

1. Wyświetlacz ma również wady. Retina nie jest pozbawiona wad. Po pierwsze musicie wiedzieć, że rozdzielczość w nowym Macbooku jest skalowana. To oznacza, że nie ma co liczyć na zwiększoną powierzchnię pracy. W rzeczywistości możecie maksymalnie wykorzystać obszar oferowany przez wyświetlacze Full HD, czyli 1920 x 1200 pikseli. Co prawda pełnię możliwości Retiny da się odblokować (programowo), ale jak nietrudno się domyślić, rozdzielczość 4K na ekranie 15-calowym sprawia, że praktycznie nic nie widać! Jednak nawet natywna rozdzielczość pozostawia wiele do życzenia w przypadku niezoptymalizowanych programów. Czcionki w niedostosowanych pod kątem tej matrycy są rozmyte i nieczytelne. Przykład macie poniżej. Po lewej stronie witryna Komputer Świata uruchomiona w Firefoksie (brak optymalizacji), a po prawej w Google Chrome 21 (który doczekał się wsparcia dla Retiny w tym wydaniu).

Ponadto użytkownicy żalą się, że Retina cierpi na tak zwany efekt duchów, a więc chwilowe utrzymywanie się elementów na wyświetlaczu na przykład po zamknięciu programu czy okna. W naszym modelu testowym nie zaobserwowaliśmy takich problemów. Ale nie oznacza to, że nie spotkacie się z nimi w waszym komputerze.

2. Karta grafiki zawodzi w wysokich rozdzielczościach. Odblokowanie pełnej rozdzielczości wyświetlacza aż prosi się, aby uruchomić w niej najnowsze gry. Cóż… starsze tytuły nie sprawią wam problemów, ale najnowsze mogą. Dla przykładu Diablo III w rozdzielczości 2880 x 1800 pikseli działa z prędkością około 30 klatek na sekundę, co jeszcze zapewnia przyzwoitą płynność rozgrywki. Zwiększając jednak rozdzielczość do 3840 x 2400 pikseli udało nam się wygenerować zaledwie 9 klatek na sekundę. W tym przypadku nie da się już grać. Układ grafiki GeForce 650M sprawdzi się więc w przypadku natywnej rozdzielczości Retiny, ale próba jej zwiększenia powoduje, że komputer dostaje czkawki.

3. Słabe opcje z zakresu rozbudowy. Kupując nowego Macbooka zastanówcie się lepiej od razu nad doborem docelowej konfiguracji komputera, gdyż później rozbudowa będzie mocno utrudniona. Po pierwsze nie ma opcji zwiększenia pamięci RAM. Podobnie jak w Macbooku Air, kości są wlutowane w płytę główną. Może od razu lepiej zdecydować się na 16 GB? Druga sprawa to dysk SSD. Ten możemy wymienić, ale jest jedno “ale”. Dyski SSD w Macbooku Pro Retina to te same, które montowane są w modelach Air, a więc na specjalnym złączu, a nie tradycyjnym SATA. Ich wybór jest ograniczony, a ponadto są to bardzo drogie urządzenia.

4. Uboga zawartość pudełka. W opakowaniu z nowym Macbookiem znajdziemy jedynie dokumentację i zasilacz MagSafe 2. Nie liczcie na to, że Apple dorzuci wam chociażby jeden dodatkowy przewód czy przejściówkę z Thunderbolta na inny interfejs. Firma z Cupertino nazywana jest mistrzem przejściówek i w sumie tak jest. Za te jednak przyjdzie wam dopłacić. I to niemało!

5. Możliwość podłączenia tylko dwóch wyświetlaczy. Teoretycznie nowy Macbook powinien umożliwić podłączenie do trzech dodatkowych wyświetlaczy. W praktyce możemy podłączyć tylko dwa monitory (poprzez Thunderbolt) lub jeden przez HDMI. Próba podłączenia trzeciego wyświetlacza skończy się fiaskiem.

6. Obudowa mocno się nagrzewa. Wysoka wydajność komputera zawsze idzie w parze z dużą ilością wydzielanego ciepła. Poczujemy to na własnej skórze, zwłaszcza podczas operowania palcami po touchpadzie, pod którym znajduje się bateria. Element ten podczas pracy komputera na najwyższych obrotach staje się ciepły. W zimie fajna sprawa, w lecie niekoniecznie… Obudowa komputera potrafi nagrzać się nawet do 50 stopni Celsjusza (na szczęście od spodu). Głównym winowajcą tego stanu rzeczy nie jest jednak procesor, ale układ graficzny GeForce 650M, który nagrzewa się do temperatury 74 stopni, czyli o 6-7 stopni więcej niż GPU w Macbookach Pro z 2011 roku. Temperatura CPU nie przekracza 60 stopni.

7. Tylko dwa porty USB. Implementacja magistrali USB 3.0 na pewno cieszy. Kopiowanie danych z dysków zewnętrznych odbywa się teraz kilka razy szybciej. Szkoda tylko, że Apple zdecydowało się umieścić na obudowie zaledwie dwa porty USB. Na bokach jest jeszcze sporo wolnego miejsca i producent mógłby dołożyć jeszcze jedno lub dwa złącza.

8. Kosztowna wymiana baterii. Bateria w komputerze z czasem się zużyje. Koszty jej wymiany odczujemy w portfelu. Choć w zasadzie ogniwo z modelu z Retiną nie różni się od innych stosowanych w 15-calowych Macbookach Pro z tego roku, problemem jest przyklejenie ogniwa do obudowy. Niestety, sami jej raczej nie wymienimy (możemy wtedy uszkodzić komputer), a Apple życzy sobie za czynność wymiany dość słono – połowę więcej niż w przypadku pozostałych modeli swoich komputerów przenośnych.

9. Ciężko otwierająca się pokrywa. W Macbooku Air górną pokrywę komputera można otworzyć jedną dłonią. W przypadku modelu Pro z Retiną już tak łatwo nie jest. O dziwo w przypadku tego modelu podniesienie pokrywy jest niewygodne i wymaga użycia obu rąk.

10. Wysoka cena. Komputery Apple znane są z wysokiej ceny. W tym przypadku startują one jednak od kwoty powyżej 10 tysięcy złotych! Za najbardziej wypasiony model zapłacicie ponad 17 tysięcy złotych. Z drugiej strony porównując Macbooka Pro z Retiną (wariant podstawowy) z 15-calowymi modelami z tradycyjnymi wyświetlaczami wcale nie jest tak źle. Co ciekawe, w cenie MBP z Retiną kupicie “jedynie” Macbooka Pro z 8 GB pamięci RAM (a więc tyle samo co w MBPR), tradycyjnym dyskiem talerzowym o pojemności 750 GB, identycznym procesorem oraz (oczywiście) zwykłym wyświetlaczem, a nie Retiną.

Podsumowanie

Pomimo powyższych wad, nowy Macbook Pro z Retiną jest udanym komputerem. Niestety, jest to bardzo drogie urządzenie, na które nie każdy będzie mógł sobie pozwolić. Jeśli jednak rozważacie zakup Macbooka Pro z 15-calowym ekranem i stać was na to, model z Retiną nie wydaje być się złym wyjściem z tej sytuacji. Ceny pozostałych Macbooków z ekranami o tej przekątnej wcale nie są dużo niższe.

Przeczytaj koniecznie >> Airport Express (MZ414Z) – dlaczego TAK, a dlaczego NIE?

Fot.: redakcja, iFixit (wyniki wybranych testów pochodzą z serwisu Anandtech)